Wczoraj po południu pojawiło się podejrzenie powstania nowego ogniska ptasiej grypy na jednej z ferm w powiecie płockim.

Na fermie znajdującej się poza terenem zapowietrzonym, która jest jedną z większych, bo liczącą 18.000 sztuk drobiu, padło 170 kurcząt.

Próbka pobrana z fermy została niezwłocznie przetransportowana pod eskortą Policji do laboratorium w Puławach. W nocy były już gotowe wyniki – próbka jest negatywna. Przyczyną śmierci kurcząt nie była grypa ptaków. Ich zgon prawdopodobnie nastąpił z przyczyn naturalnych i jest zjawiskiem znanym w odniesieniu do kilkudniowych kurcząt.